Komentarze: 0
***
Przytul moje słowo w czarnej aureoli,
Tylko tak mocno i troskliwie…
Do skarconych piersi wypieszczonych pustką.
Niech napełnią się mlekiem dla nowego życia
Urośnie na nich dziecko krzyczące w niebogłosy
Nie zakopuj go w ziemi trupom na strawienie…
Niech samo wymyśli, po co żyje…
A jego pierwsze słowo ciałem się stanie...
Już nie nabierze wody w usta
I zamieszka w górze rzeki...
...Skąd popłynie